Challenge Gdańsk odbył się w dniach 17-18 czerwca 2023 na dystansie sprint, olimpijka i średnim. Od radości i sukcesów, przez zgrany team spirit, doping, aż po sportową złość i walkę ze słabościami – mieliśmy wszystko co daje sport!
W sobotę Krzysiek Kuczyński pokazał na co go stać na dystansie olimpijskim, wygrywając OPEN z czasem 2:03:23! 
Mimo problemów i straty na pływaniu, zachował zimną głowę, konsekwentnie odrabiał straty, a na bieganiu powiększał przewagę!
Mimo problemów i straty na pływaniu, zachował zimną głowę, konsekwentnie odrabiał straty, a na bieganiu powiększał przewagę!Olimpijka podczas Challenge Gdańsk
Wyniki dystans olimpijski:
Krzysiek Kuczyński – 1. miejsce OPEN – 2:03:23
Kamil Kobylański – 10. miejsce M35 – 02:21:56
Lech Jaroniec – 14. miejsce M40 – 02:26:10
Mikołaj Lewandowski – 7. miejsce M30 – 02:27:49
Wojtek Wiktorowski – 16. miejsce M35 – 02:35:04
Krzysztof Kuczyński, fot. Bartłomiej Zborowski
Sprint i dystans średni
Na sprincie startował Piotr Wysocki i z czasem 01:31:08 zajął 9. miejsce w M50. W sztafecie startowało również nasze tri małżeństwo, czyli Marek i Emilia Smoczyńscy. Marek pojechał 31:36 (38km/h), a Emilia pobiegła 22:28 (4:30/km) W niedzielę na połówce wcale nie działo się mniej. Marcin Kosowski na zaciśniętej szczęce hamulcowej pojechał swoje rekordowe waty, choć czas był 10-12 minut wolniejszy od zakładanego. Brawa dla Marcina przede wszystkim za wolę walki do samego końca. Nie sztuką jest zaliczyć mocny start, kiedy wszystko idzie po naszej myśli, sztuką jest podjąć rękawice wtedy kiedy nic nie idzie tak jak trzeba. Marcin ukończył z czasem 04:43:37 na 6. miejscu w M35. Następnie linię mety przekroczyli Marcin Winkler (04:53:35, 11. miejsce M40) oraz Tomek Kamiński (04:54:15, 12. miejsce M40). Blisko 5 godzin był Kamil Kasprzyk (05:02:23, 13msc M40). Sebastian Zaremba uplasował się na 7. miejscu w M50 z czasem 05:16:10.Ela i Wojtek musieli niestety zejść z trasy z powodów zdrowotnych – ale zdrowie jest najważniejsze i jesteśmy pewni, że wrócą na trasę silniejsi!
Ela Goler, fot. Bartłomiej Zborowski
Challenge Gdańsk to naprawdę świetne zawody. Już nie możemy się doczekać następnego roku, kiedy wrócimy z jeszcze większym składem!
Bartłomiej Zborowski / Maratomania
