Zawody w Płocku to dla wielu zawodników inauguracja sezonu triathlonowego. Maciej Bodnar Coaching wystawił 5 zawodników i jednego Trenera, czyli samego Bodnara. Wszyscy atakowali dystans 1/4 Ironmana.
Na tę niedzielę kilka dni wcześniej zapowiadano deszcz. Zawodnicy zastanawiali się zatem, czy poradzą sobie z warunkami. Nie spadła jednak ani kropelka. Świeciło słońce takie, że kibice usmażyli sobie ramiona, a biegacze zipali na trasie. Maciej Bodnar twierdzi, że było chłodno, reszta zaś zgodzić się z tym nie może.
Efekty ciężkiej pracy są, życiówki są, wnioski wyciągnięte. Tomek Bruski poznał możliwości swojego organizmu, bo debiutował na tym dystansie. Tomek Kumor chciałby poprawić rower (te płockie podjazdy zabijają). Janek zaciskał zęby na biegu, ale gnał jak szalony. Wojtek musi popracować nad nawigacją w wodzie, bo pływa szybciej, ale naokoło. Paweł Zaborny nie odpuścił, aż do mety, nawet, gdy rezerwy energetyczne spadły do zera. Trener Maciej Bodnar zajął 3. miejsce w całym cyklu.
Wyniki:
Maciej Bodnar 2h 01min 40 sek
(pływanie: 11min 58 sek, rower: 1h 08 min 37 sek, bieg: 35 min 14 sek)
Tomek Kumor 2h 22min 31sek
Jan Dołęga-Kozierowski 2h 31 min 41 sek
Tomek Bruski 2h 46 min 17 sek
Wojtek Pawlicki 3h01min46sek