I deszcz, i zimno, i podbiegi. I jest nowa życiówka na półmaratonie poprawiona o 10 sekund. Tomek Kumor wbiega na metę, a zegar pokazuje czas 1:26:40!
Nie zawsze warunki pogodowe nas rozpieszczają. Gorzej, gdy dzień wcześniej jest ciepło, a na biegu pogoda płata nam figla. Ale jak widać na przykładzie Tomka, da się! Jak mówi sam podopieczny Maciej Bodnar Coaching:
„Do 13km było ok. Później już gorzej,ale trzymalem tempo. Ostatnie 2 km to był dosyć stromy podbieg i zrobiłem go już na ostatnich nogach i tam trochę straciłem. Ostatecznie jestem oczywiście zadowolony.”
Gratulujemy i oby tak dalej!