Początek nowego sezonu nie musi oznaczać od razu wielu treningów na trenażerze! To jeszcze nie czas na ostry reżim treningowy, ale fun, luz, wdrożenie i dobre nastawienie się przed mocniejszymi okresami! Dlatego gravel jest fajną alternatywą. Kamil Jasiński postanowił wykorzystać ten fakt i zgodnie z ustaleniami z trenerem wziął udział w gravelowym wyścigu.
Pływanie w zimnej wodzie
Gorączka wakacyjnych temperatur powoli mija, ale sezon się jeszcze nie kończy. Wrzesień bywa...